ŚLĄSKI BLUES Z POEZJĄ BURNSA

Poezja szkockiego poety Roberta Burnsa w tłumaczeniu Mirosława Syniawy, w interpretacji wybitnych aktorów scen śląskich Barbary Lubos i Mirosława Neinerta to już wielkie wydarzenie samo w sobie. A  w połączeniu z muzyką Trio: Marek „Makaron” Motyka, Jacek Raciborski i Tomasz Bienek to już czysta muzyczna poezja!

Panowie nagrali płytę „Burns” jakiś czas temu, ale tego wieczoru przygotowali specjalne kompozycje. Licznie zgromadzona publika w Teatrze Korez bawiła się świetnie. Aktorzy właściwie nie deklamowali wierszy, oni prowadzili dialog z muzykami na scenie. Szczególnie frywolna interpretacja Barbary Lubos, przeplatana zaczepkami „Makarona”, wzbudzała salwy śmiechu na widowni. Zresztą szybko się okazało, że „Makaron”, a właściwie McCarron (w nawiązaniu do szkockich tradycji) to prawdziwy showman.

Przyznam się, że nie znając śląskiej gwary, nie czułem się całkowicie zagubiony. Dzięki niesamowitej aktorskiej interpretacji i muzycznej oprawie nie miałem problemu ze zrozumieniem tekstów. Okazało się też, że XVIII wieczna poezja Burnsa jest ponadczasowa i aktualna nawet w dzisiejszych czasach. Gdyby ten koncert odbył się na typowej scenie, np. domu kultury, pewnie też byłby udany. Ale tutaj dodatkowo zadziałała magia teatru. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli więcej tak udanych pomysłów i kolaboracji. Wielkie brawa dla organizatorów.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s